Tychy to bardzo specyficzne miejsce - decyduje o tym przede wszystkim fakt, że jest niemal wzorcową realizacją modernistycznych marzeń o mieście funkcjonalnym i logicznie poukładanym; miastem „które się rozumie”, jak powiedziała kiedyś wybitna urbanistka Hanna Adamczewska-Wejchert, która wraz z mężem Kazimierzem tworzyła od podstaw plany jego rozbudowy. Widząc je po raz pierwszy ciężko zrozumieć, dlaczego nie posiadają ścisłego centrum, w którego miejscu przy wyjściu z obszernych przejść podziemnych widać…łąkę. Co tu się podziało?
Niedościgniony ideał
W czasach przedwojennych zabudowa i instytucje Tychów skupiały się pod słynnym Browarem Książęcym i wzdłuż dzisiejszych ulic Kościuszki i Damrota. a w pierwszej fazie budowy tzw. Nowych Tychów sercem miasta stał się plac Baczyńskiego (ówcześnie Bieruta). Wraz z rozrostem modernistycznego miasta-eksperymentu, wedle planów urbanistów centrum obliczonego na około 200 tysięcy mieszkańców miasta miało powstać w rejonie czteropasmowej alei sąsiadującej z równoległą średnicową linią kolejową.
Gdy droga i stacja Tychy Miasto były już gotowe, w latach 80. rejon alei Janka Krasickiego (dziś Jana Pawła II) zaczął pokrywać się wysokimi blokami oraz pawilonami i budynkami usługowo-handlowymi - powstały m.in. duży Hotel Tychy i domy handlowe (w tym niedokończony „szkieletor”, w którym miała powstać galeria handlowa z reprezentacyjną restauracją) i budynek hali targowej, w którym ostatecznie urządzono kościół. Budowę dalszej części wraz z centralnym placem zostawiono „na deser” - ale na ten deser zabrakło już pieniędzy. System ekonomiczny PRL-u chylił się ku upadkowi.
Tychy Miasto - stacja zlikwidowana
Tym sposobem studwudziestotysięczne Tychy - w zamyśle modelowe miasto socjalizmu - są do dziś trochę jak model bez przednich zębów. W latach 90. w pustej przestrzeni pojawił się na jakiś czas bazar (tzwm plac Balcerowicza), na którym niewykorzystane betonowe płyty posłużyły za chodniki; obecnie ten teren przypomina ni to łąkę, ni to hałdy, w części należący do miasta, a częściowo do osób prywatnych. Ruch na wielopasmowej alei Jana Pawła II jest mierny, a jej zniszczone chodniki świecą pustkami.
Wymowny widok stanowi symbolicznie wręcz nieczynna i zdewastowana stacja kolejowa Tychy Miasto (nowy przystanek kolei powstał
rzut oka dalej, gdzie panuje względnie duży ruch) i pozbawiony wiaty słupek z rozkładem obsługiwanego przez jedną linię przystanku o nazwie…Tychy Śródmieście.
Dodajmy do tego półtorametrowej wysokości trawy oraz szkielet wspomnianej galerii z lat 80, który dalej czeka na wyburzenie, wciśnięty między oferującym obecnie taniznę DH Baron a opustoszałą galerię City Point otwieraną dwie dekady temu z pompą i wśród obietnic ożywienia tej okolicy sieciówkami i multipleksem - i mamy pełen obraz tyskiego "city". Budynek tej galerii próbuje sprzedać syndyk, a jedyną namiastką śródmiejskości są tam obecnie nieźle prosperujący wspomniany hotel i puby na jego tyłach.
Ten stan rzeczy ma się wreszcie zmienić.
Tychy Śródmieście to także nazwa gminnej spółki powołanej do zarządzania wspomnianymi nieużytkami oraz m.in. halami targowymi i samorządowymi mediami. Od likwidacji „dzikiego” targowiska przez pierwsze dwie dekady XXI wieku pojawiło się kilka pomysłów na to miejsce - mówiło się swego czasu o uporządkowanym parku, a kontrowersje wzbudzał plan postawienia tam kolejnego centrum handlowego i przecięcia terenu nową drogą. Warto wspomnieć też o sformułowanej kilka lat wcześniej śmiałej koncepcji zakrycia fragmentu wykopu kolejowego przecinającego Tychy na pół i postawienia tam śródmiejskiej zabudowy równoległe do alei Jana Pawła II - ten pomysł jednak porzucono.
Nie wiadomo, co miasto planuje począć z faktem pozostawania części gruntów w prywatnych rękach. Mało brakowało, a władze sprzedałyby kolejny znaczny ich kąsek (2,3 ha) deweloperom - na początku 2021 roku ogłoszony został przetarg, jednak z uwagi na rygorystyczne warunki nie wpłynęły żadne oficjalne oferty. Opozycja w radzie miasta, wahająca się koniunktura i presja mieszkańców - m.in. internetowa akcja „Chcemy centrum Tychów w centrum Tychów” - skłoniły zarząd miasta do zasięgnięcia opinii obywateli. Pod koniec 2021 roku zorganizowano ankietowe konsultacje.
Rok 2022 - przełom w sprawie
W ramach konsultacji mieszkańcy mieli okazję złożyć propozycje i wizje zagospodarowania 15 hektarów terenu, który ma się składać na nowe ścisłe centrum Tychów - wśród postulatów zawartych w 1606 wypełnionych ankietach dominowały zieleń, nieprzytłaczająca zabudowa i możliwość swobodnego poruszania się pieszo. Wśród życzeń mieszkańców co do kształtu ścisłego śródmieścia pojawiły się również tak ekstrawaganckie pomysły jak tor wrotkarski i otwarty basen umiejscowiony na wiadukcie nad aleją. Zeszłego lata odbyły się też warsztaty dla mieszkańców i ekspercka debata.
Ruszyły prace projektowe, które mają doprowadzić do konkursu.
Władze miasta po dekadach odkładania tej sprawy na rzecz budowy i remontów infrastruktury drogowej, energetyczno-wodnej, mieszkaniowej i rekreacyjnej, zadeklarowały w zeszłym roku, że zajmą się planem miejscowym, a następnie architektonicznym masterplanem i konkursem na zagospodarowanie tych 15 hektarów skupionych wokół planowanego placu nazwanego roboczo Centralnym.
Przewidziana koncepcja to nieprzytłaczająca wysokością zabudowa mieszanego użytku (handlowo-usługowo-mieszkalna) z wysoką proporcją przestrzeni mieszkaniowej, którą ma zbudować prywatny deweloper. Najprawdopodobniej dojdzie też do zwężenia alei, by mogły powstać szerokie bulwary dla pieszych.
Czy ktoś to kupi?
Gdy (i jeśli) to wszystko zostanie ostatecznie ustalone, kluczowe staną śię kwestie własności terenów (zostanie wydzierżawiony czy sprzedany deweloperowi?), warunki przetargu zabezpieczające interesy mieszkańców (gęstość zabudowy itp.) i oczywiście zgodność deklarowanej jakości wykonania z rzeczywistością. Prezydent Dziuba wyrażał w tych kwestiach urzędowy optymizm:
Większość miast mówi dzisiaj o rewitalizacji centrum. Takich miejsc, gdzie dopiero buduje się centrum, tak naprawdę jest niewiele, a my mamy szansę żeby na kilkunastu hektarach zrobić coś od podstaw, co spełni oczekiwania wszystkich - mówił w czerwcu zeszłego roku Andrzej Dziuba.
Niepokoić może jednak fakt, że jeszcze półtora roku wcześniej - przy okazji nieudanego przetargu na budowę osiedla, w którym wieloletni prezydent zdawał się faworyzować lokalnego dewelopera - mówił on rzeczy, które można by uznać za scenariusz filmu lub skeczu parodiującego związki między samorządem i biznesem:
Przychodzi inwestor, notabene z Tychów i mówi: słuchajcie, ja chcę zainwestować kilkaset milionów złotych i wybudować piękne osiedle, wy macie tereny pozwólcie mi budować. To ja się pytam, co tu jest złego. Trzeba temu człowiekowi dać szansę, niech buduje – mówił prezydent na posiedzeniu miejskiej komisji finansów w styczniu 2021 roku.
Trwa kolejna faza konsultacji z mieszkańcami
18 lipca upubliczniono wstępny plan zagospodarowania przestrzennego. Wszyscy chętni mogą go pobrać z BIP (link) lub w pokoju 701 tyskiego magistratu do 18 sierpnia. Odbędzie się też publiczna dyskusja nad przyjętymi w projekcie rozwiązaniami - termin to 3 sierpnia o godzinie 16 w sali 102 urzędu miasta.
Formalne uwagi można wnosić do prezydenta miasta do 1 września, składając je przez recepcję, listem do urzędu lub e-mailem (urbanistyka@umtychy.pl). Szczegółowe informacje od wydziału urbanistyki tyskiego UM można uzyskać także w pokoju 701 lub pod numerem telefonu 32 776 3768.
Może Cię zainteresować:
Jest wstępny plan nowego centrum Tychów. Konsultacje publiczne do września
Może Cię zainteresować:
Tychy w końcu będą miały centrum. Miasto przedstawiło wizualizacje
Może Cię zainteresować: