Powszechnie oklaskiwany w kręgach krytyki filmowej i obsypany najcenniejszymi nagrodami dramat „Strefa Interesów” jest głęboką i wielowymiarową opowieścią o prawdziwych losach człowieka, który całkowicie rozgraniczył swoje życie prywatne przepełnione autentyczną i głęboką miłością do najbliższych, którym przybliżał przysłowiową gwiazdkę z nieba, od wykonywanych obowiązków - a mowa tu o komendancie jednej z głównych nazistowskich fabryk śmierci i cierpienia, w bezpośrednim sąsiedztwie której - jednak na tyle daleko, by nie zdawali sobie sprawy z realiów „pracy” głowy rodziny - umieścił swoją rodzinę, zamieszkując wraz z nią w urokliwym domku.
Efekt? Trzy Oscary - w tym dla najlepszego filmu roku 2023 - plus trzy nominacje, w tym dla reżysera i fantastycznej roli pani Hoess; trzy nagrody BAFTA, Grand Prix i nagroda FIPRESCI w Cannes, Europejska Nagroda Filmowe (za dźwięk) plus pięć nominacji, cztery nominacje do Złotych Globów, i plejada innych, bardzo poważnych laurów. Poza wyśmienitą grą aktorską uwagę zwraca świetnie skrojony dźwięk i nastrojowa muzyka, której autorką jest specjalistka od mrocznych ścieżek dźwiękowych - Mica Levi. „Beznamiętnie badając zwyczajną egzystencję ludzi współwinnych strasznych zbrodni, Strefa interesów zmusza nas do zimnego spojrzenia na codzienność kryjącą się za niewybaczalną brutalnością” - trafnie podsumował sedno tego obrazu jeden z zachwyconych krytyków.
Filmowy Rudolf (Christian Friedel) wraz z żoną Hedwig (Sandra Hüller) oraz czwórką dzieci i psem mieszkają w przestronnym, pedantycznie czystym domu z wypielęgnowanym ogrodem i szklarnią. Celebrują rodzinne obiady, marzą o wakacjach w ukochanych Włoszech. W weekendy lubią popływać kajakami lub pospacerować po lesie z przyjaciółmi. „Jedynie” od czasu do czasu zza ścian ich domu często dobiegają niepokojące odgłosy…
Początek seansu brytyjsko-polsko-amerykańskiego współczesnego arcydzieła o godzinie 20 w ogrodzie wokół siedziby MCK Tychy (Bohaterów Warszawy 26); wstęp wolny.
Może Cię zainteresować: