Pod koniec marca informowaliśmy o trzydziestoparolatku z Bierunia, który świeżo po wyjściu z więzienia poniewierał rodziców, u których mieszkał po opuszczeniu zakładu. Do bardzo podobnego przypadku w tym samym mieście poinformowała w ostatnich dniach bieruńsko-lędzińska powiatowa komenda.
Karany za podobne czyny 31-latek znęcał się tam nad swoimi rodzicami, z którymi dzielił mieszkanie, oraz groził im zabójstwem. Rodzice mężczyzny zgłosili się sami tłumacząc, że są bezradni wobec niesprowokowanych awantur, które wszczyna domownik. Wyjaśnienia złożyli również świadkowie.
Agresja wybuchła w kwietniu tego roku - od tej pory zatrzymany szarpał i popychał rodziców, wyzywał ich i groził pobawieniem życia. Po zatrzymaniu prokurator postanowił objąć go dozorem i nakazać opuszczenie mieszkania, w którym urządzał gehennę swoim rodzicom.
Urządzanie burd w domu to wcale nie "małe piwo".
Zgodnie z artykułem 207 zaostrzonego niedawno wobec sprawców przemocy fizycznej kodeksu karnego, za znęcanie się nad osobą najbliższą recydywiście grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
Aby skutecznie przeciwstawić się przemocy czy to fizycznej, czy psychicznej, należy przełamać strach i pozwolić sobie pomóc. Każda osoba, która padła ofiarą takich zachowań, może liczyć na wsparcie (…) W przypadku, gdy policjanci potwierdzą, że przemoc jest zjawiskiem powtarzającym się, wówczas prowadzone jest postępowanie dotyczące przestępstwa znęcania się - czytamy w komunikacie policji.