Urodzony w Tychach i mieszkający w Bojszowach chodziarz Dawid Tomala zapytał dla Przeglądu Sportowego piłkarza Bayernu Monachium o to, co najbardziej go urzekło na Śląsku. Lewandowski bez chwili zawahania odpowiedział, że stadion w Chorzowie. Dawid Tomala dopowiedział, że faktycznie Stadion Śląski jest piękny. Polski piłkarz zapytał mistrza olimpijskiego skąd pochodzi, na co Tomala odpowiedział, że z Bojszów, koło Tychów. Gracz Bayernu niestety nie wiedział gdzie są Bojszowy, ale od razu skojarzył Tychy.
Opowiedział historie związaną z tyskim hotelem. Chodziło o hotel „Piramida”, w którym Lewandowski wraz z zespołem przebywał z 10 lat temu. Piłkarz żartobliwie podkreślił, że razem z drużyną myślał, że dzięki pobytowi w tyskim hotelu zyska dodatkową energię. Opowiedział też, że jak witał ich właściciel albo menadżer to każdego dotykał i mówił, że otrzymują oni energię, dzięki której wygrają nadchodzący mecz.
Sportowcy mieli możliwość spotkania się i rozmowy, a także stworzenia zabawnego wywiadu przy okazji przekazania Dawidowi Tomali wylicytowanego wcześniej medalu. Robert Lewandowski przekazał mistrzowi olimpijskiemu wylicytowany wcześniej medal, który Tomala zdobył w Tokio. Pieniądze z licytacji trafiły do potrzebujących dzieci.
– Przy okazji panowie w przyjacielskiej rozmowie wcielili się w rolę reporterów i przeprowadzili ze sobą wywiady. Kapitan reprezentacji Polski pogratulował także ojcu Tomali, Grzegorzowi, sukcesów syna. Tata chodziarza jest jego trenerem – informuje portal Przegląd Sportowy.
