Jak już informowaliśmy tyska radna przestała przynależeć do Prawa i Sprawiedliwości, a także opuściła klub radnych. Od teraz zamierza być radną niezrzeszoną oraz skupić się na pracy samorządowej dla dobra mieszkańców. - Jest to decyzja przemyślana. Jestem zwolennikiem współpracy dla dobra wspólnego, chcę iść drogą środka – informuje Anita Skapczyk.
Tyski klub radnych PiS osłabiony
Jeszcze we wrześniu 2021 roku Anita Skapczyk informowała o usunięciu Grzegorza Kołodziejczyka z klubu radnych Prawa i Sprawiedliwości. Radny miał krytykować PiS oraz podważać głosy radnych tyskiego klubu PiS, dodatkowo miał wyśmiewać inicjatywy podejmowane przez członków klubu.
Jednak radny długo nie pozostał niezrzeszony, w listopadzie 2021 roku dołączył do Klubu Radnych Prezydenta Andrzeja Dziuby.
Duże zaskoczenie w tyskim klubie radnych
O sytuację w klubie zapytaliśmy tyskich radnych z Prawa i Sprawiedliwości – Każdy robi to co uważa za stosowne. Na pewno jest to zaskoczenie, nie jestem w stanie nic powiedzieć na temat powodów czy też przyczyn tej decyzji – mówi radny Sławomir Wróbel.
– Nie mamy żadnej wiedzy na temat powodu odejścia Anity. Było to dla nas zaskoczenie. Dostaliśmy informację dotyczącą tej decyzji bez jakichkolwiek wcześniejszych sygnałów – mówi radna Iwona Oleksiak.
- Jestem zaskoczony, że to się stało właśnie teraz. Spodziewałem się, że pani Anita odejdzie. Myślę, że różniły nas poglądy. Było to widoczne podczas głosowań. Życzę pani Anicie sukcesów, mam nadzieję, że dalej będziemy razem pracować na rzecz i dobro mieszkańców, bo po to zostaliśmy radnymi - mówi radny Marek Gołosz
Co się dzieje w tyskim klubie PiS? Najpierw usunięcie Grzegorza Kołodziejczyka, teraz odejście Anity Skapczyk.
– Nic złego się nie dzieje, robimy to co uważamy za dobre dla miasta, dla mieszkańców. To są nie do końca indywidualne decyzje. Akurat decyzja Anity jest indywidualna Pana Grzegorza z klubu usunęliśmy ze względu na nie do końca spójną walkę o dobro mieszkańców. Zresztą już od dłuższego czasu sprzyjał klubowi prezydenta Andrzeja Dziuby – dodaje radny Sławomir Wróbel.
- Usunięcie Grzegorza Kołodziejczyka i teraz odejście Anity Skapczyk myślę, że wyjdą PiSowi na dobre i tylko nas to wzmocni. W mojej ocenie PiS w Tychach ma duży potencjał. To pozwoli nam otworzyć nowy rozdział. Jest duży potencjał jeżeli chodzi o mieszkańców i środowiska prawicowe, które będziemy mogli zjednoczyć i współpracować razem - mówi Marek Gołosz.