Na jednej z tyskich grup pojawiła się informacja o poszukiwaniach dwóch koni, które 17 grudnia około godziny 20 uciekły z jednej z kobiórskich stadnin. Według ogłoszenia dwa konie – biały i czarny – opuściły stadninę i udały się w okolice kobiórskiego lasu. Nie wiadomo było jednak, w którą stronę dokładnie uciekły.
Post w ciągu 5 godzin udostępniły 34 osoby. Jak wynika z moich informacji, konie odnalazły się dzisiaj rano, i dzięki interwencji Policji są już bezpieczne z powrotem w stadninie. Jak mówi właścicielka koni, zostały one zakupione 17 grudnia. Były jednak przestraszone i w reakcji na nowe miejsce puściły się biegiem w stronę kobiórskiego lasu. Przez część nocy krążyły w okolicy stajni, ostatecznie jednak przebiegły las i wylądowały w mieście.
Około 8.30 właścicielka stadniny wraz ze znajomą ruszyły na swoich koniach na poszukiwania, jednak zwierzęta były dość wystraszone, i mimo, że w pewnym momencie były one widoczne w bliskiej odległości, nie udało się ich złapać. Z pomocą ruszyła Policja.
Konie złapano na starej drodze łączącej Tychy z Kobiórem. Jak wynika z moich informacji, policyjny radiowóz zagrodził koniom drogę, co pomogło złapać zwierzęta i odprowadzić je bezpiecznie do stadniny. Post uzyskał duże zainteresowanie, użytkownicy zaczęli również dzielić się informacjami, że widzieli konie w okolicach Kobióru. Jednak to szybka reakcja właścicieli i pomoc Policji doprowadziła ostatecznie do złapania zwierząt w krótkim czasie.