Od kilku dni południowa Polska stała się sceną zmagań z potężnym żywiołem, jakim jest powódź. Województwo opolskie przeżyło piekło, województwo dolnośląskie także, teraz na falę przygotowuje się Wrocław. Wielu starszym czytelnikom na myśl mogą przychodzić podobne obrazki z 1997 r. Miasto Tychy także musi sobie poradzić ze skutkami ulew.
Klęska żywiołowa dotknęła także piłkę nożną, chociaż odwoływanie meczów Betclic II ligi czy meczu Śląska Wrocław wypada blado przy dramatach tracących dorobek swojego życia, a nawet samo życie ludzi. Niestety, 13 września admin twitterowego konta GKS Tychy postanowił popisać się poczuciem humoru i wstawił następującej treści post.
Post zyskał popularność 16 września, zalewany jest obecnie komentarzami dość negatywnie (delikatnie mówiąc) podchodzącymi do real-time marketingu w wydaniu tyskim, ludzie domagają się usunięcia posta, a nawet konsekwencji wobec autora. W internecie jednak nic nie ginie, nie wierzymy, że to była samowolka jednego człowieka bez konsultacji, tak więc warto ów tweet zachować na przyszłość.
Zobaczymy, czy post będzie dalej wisiał na twitterowym koncie klubu, czy wkrótce zniknie. Ofiarom tego kataklizmu życzymy dużo siły i zdrowia, prosimy również o stosowanie się do poleceń władz i niewycenianie swojego domu ponad swoje życie, bo tego ostatniego nikt Wam nie zwróci.
Może Cię zainteresować:
Stan klęski żywiołowej w części województwa śląskiego. Tłumaczymy, co to oznacza dla mieszkańców
Może Cię zainteresować: