Jak informuje Komenda Miejska Policji w Tychach spotkanie przebiegło spokojnie. W trakcie meczu policjanci pełnili służbę w całym mieście i na trasach dojazdowych. Nad bezpieczeństwem 3 i pół tysiąca kibiców czuwało ponad 300 policjantów.
Policja na koniach i policyjne psy
W zabezpieczaniu wydarzenia brała udział policja konna, a nawet przewodnicy z psami służbowymi.
– Funkcjonariusze obecni byli w całym mieście nie tylko w rejonie stadionu. Zabezpieczali trasy dojazdowe i okolice obiektu. Policjanci dbali, by każdy z fanów piłki nożnej bez przeszkód dotarł na stadion, a potem równie bezpiecznie powrócił do domu. Dzięki ich zaangażowaniu na mieście nie doszło do zakłóceń ładu i porządku – informują tyscy policjanci.
GKS Tychy ukarany przez PZPN
To nie pierwszy raz, kiedy mecz na Stadionie Miejskim w Tychach zabezpiecza ponad 300 policjantów. Podobne środki zapobiegawcze zostały wykorzystane podczas meczu 9 kolejki GKS Tychy – Widzew Łódź. Wtedy niestety tyscy kibice złamali przepisy ustawy o imprezach masowych. Rozwijając na trybunach wielkoformatową flagę i odpalając race świetlne i dymne. W związku z tym Klub Piłkarski GKS Tychy został ukarany przez PZPN karą.
Policjanci byli zmuszeni do użycia gazu, zapobiegło to konfrontacji, do której dążyli wtedy pseudokibice.
Przypominamy, że osoby, które podczas imprezy sportowej używają elementów odzieży lub przedmiotów, dzięki którym ich identyfikacja jest utrudniona lub niemożliwa, podlegają karze ograniczenia wolności albo grzywny nie niższej niż 2 tys. zł. Przestępstwem jest również wnoszenie lub posiadanie na imprezie masowej broni, wyrobów pirotechnicznych, materiałów wybuchowych, łatwopalnych lub innych niebezpiecznych przedmiotów. Osoba, która łamie ten zakaz, popełnia przestępstwo, za które grozi kara nawet do 5 lat więzienia oraz zakaz wstępu na imprezy masowe - przypominają policjanci.