Teatr w Tychach ma się ostatnio coraz lepiej. Po czasach pandemii, niezwykle (nomen omen) dramatycznych dla całego środowiska scenicznego, w mieście nastąpiła adaptacja auli dawnej lokalnej uczelni na scenę "niestacjonarnego" dotychczas niezależnego Teatru Belfegor; cyklicznie odbywają się także spektakle w Mediatece i Andromedzie.
W sukurs idzie także - a może przede wszystkim - publiczny tyski Teatr Mały. W ostatnich latach podniósł znacząco profil swojej działalności, zapraszając liczne renomowane trupy z czołowych scen Polski czy baletmistrzów sławnej lwowskiej Opery. Prestiżem cieszą się też niezmiennie organizowane tu festiwale - głośne Tyskie Spotkania Teatralne czy niszowe MOTYF i Logos.
W ten weekend teatr u zbiegu nowych i starych Tychów proponuje widzom Johanna Straussa w operetkowym wydaniu oraz hitową komedię w reżyserii Cezarego Żaka na bazie kultowego francuskiego filmu.
Kolacja dla głupców - kultowa komedia z ekranu na scenę. Reżyseruje i gra Cezary Żak
Komedia opiera się na scenariuszu filmu "Kolacja dla palantów" (1998, trzy nagrody Cezara) francuskiego scenarzysty i reżysera filmowego Francisa Vebera.
Tytułową kolację tradycyjnie we wtorkowe wieczory urządza ze swoimi przyjaciółmi Pierre Brochant - zamożny wydawca, człowiek sukcesu. Zabawa polega na tym, by zaprosić do stołu jakiegoś nierozgarniętego znajomego; nieudacznika, z którego będzie można sobie podworować. Każdy z nich uczestniczy nieświadomie w konkursie na największego gamonia.
Jest to klasyczna komedia sytuacyjna we francuskim stylu - nieoczekiwany splot wydarzeń powoduje, że nie dochodzi do zaplanowanej wieczerzy, a spotkanie gospodarza i wytypowanego na wtorkowe pośmiewisko księgowego z ministerstwa François Pignona przeradza się w arcyzabawny pokaz ich słabości i wad.
W głównych rolach mistrzowsko operujący w emploi frustrata reżyser sztuki Cezary Żak oraz Bartłomiej Topa; wraz z nimi Małgorzata Pieczyńska, Agnieszka Więdłocha, Marta Chodorowska i Michał Zieliński.
Spektakl zostanie odegrany w sobotę (25 lutego) dwukrotnie - o 16 i 19. Bilety dostępne na biletyna.pl oraz w kasie teatru w cenie 110/120 złotych.
Wiedeńska krew - wielka historia i miłosne absurdy w rytmie walca Johanna Straussa
„Wiedeńska krew” Johanna Straussa (syna) to kanoniczna czołówka światowego repertuaru, jedna z czterech najsłynniejszych operetek twórcy "Nad pięknym, modrym Dunajem", drugiego w kolejności z trzech w dynastii kompozytorów Straussów (syn Johanna, ojciec również Johanna).
Choć autor urodził się dziesięć lat po jego wydarzeniach, akcja muzycznego spektaklu toczy się podczas zamykającego okres wojen napoleońskich „tańczącego kongresu” - kongresu wiedeńskiego z 1815 roku. Warstwa fabularna dotyczy miłosnych podbojów, zawodów i romansów,
którymi zajmowali się w przerwach od rokowań politycznych obecni na kongresie w pałacu Habsburgów wielcy arystokraci całej Europy i aspirujący do tej elity elit.
Libretto opowiada historię hrabiego Zedlau, którego żona niedługo po zaślubinach wyczuwa „wiedeńską krew” i opuszcza go wracając do metropolii. Samotny mąż nie cierpi długo i szybko pociesza się towarzystwem pięknej tancerki. Hrabina postanawia jednak powrócić i zakosztować smaku małżeńskiego życia; arystokraci wraz z dwiema innymi parami wplątują się w serię pomyłek i nieporozumień, by w finale odnaleźć miłość.
Frywolna operetka przepełniona
jest największymi "przebojami" tamtych lat, w tym ostatnim ówczesnym krzykiem mody - walcami. Dzieło twórcy "Walca cesarskiego" i "Zemsty nietoperza" łączy wirtuozowską muzykę i splendor
salonów stolicy nowopowstałego Cesarstwa.
Spektakl w reżyserii Dariusza Wiktorowicza jest produkcją teatru muzycznego Arte Creatura - największego niezależnego teatru operetkowego w Polsce. Pełna obsada i lista współtwórców dostępna jest tutaj.
Początek o godzinie 18 w niedzielę (26 lutego). Bilety w cenie 90 złotych dostępne na kupbilecik.pl i w kasie Teatru Małego.