Marta Fiutek od urodzenia zmagała się z m.in. rdzeniowym zanikiem mięśni i astmą. Jednak nie przeszkodziło jej to w pomaganiu innym. Tyszanka zaangażowała się w pomoc Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy jako wolontariuszka. Wiele osób wspomina ją jako osobę uśmiechniętą i pogodną.
- Marta Fiutek wspaniała dziewczyna o wielkim sercu, najcudowniejsza pomimo swoich zmagań zawsze uśmiechnięta i pogodna(...). Marta dziękujemy za każdy twój dzień, za lekcje, za wskazówki, za dobro które od ciebie biło - napisała we wspomnieniu Fundacja Warto Żyć dla Kogoś.
"Biło od niej ciepło"
Tyszanka prowadziła aktywne życie i przy okazji niosła pomoc innym. Kilkukrotnie zajmowała się projektowaniem plakatów dla WOŚPu, Hokeja z Gwiazdami. To ona wpadła na wiele pomysłów związanych z finałami Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W 2018 roku po kilkunastu latach działań na rzecz wielkiej orkiestry spełniła swoje marzenie i spotkała się z Jurkiem Owsiakiem.
- Marta mimo wszystko zawsze była pogodna, uśmiechnięta i chętna do pomocy, a ponadto, w każdy finał WOŚP, kiedy kwestowała jako ostatnia z rodzicami przybywała by się rozliczyć, żartobliwie mówiliśmy, że tym doprowadza nas do szewskiej pasji, gdyż największa skarbonka, na sam koniec finałowego liczenia to wyzwanie a jednak co roku czekaliśmy na Martę - wspomina ją jeden z wolontariuszy WOŚP.
