Pierwszą w Mikołowie wymianę ubrań organizuje znana w okolicy aktywistka charytatywna Aneta Stelmach, twórczyni Mikołowskiego Bazarku Charytatywnego. Tydzień Mocy Kobiet to cykl wydarzeń charytatywnych i prozdrowotnych z okazji przypadającego 8 marca Dnia Kobiet.
O zaletach ekonomicznych używanych "ciuszków" nie trzeba wspominać; w ostatnich latach coraz powszechniej chwali się je też jako formę upcyclingu - przywracania do użytku rzeczy nadal do niego zdatnych. Przeważająca część dostępnej odzieży używanej jest też siłą rzeczy wykonana z naturalnych materiałów, trwalszych niż szkodliwe syntetyki. Noszone rzeczy są nawet zdrowsze bo... są używane. Po prostu nie zawierają w sobie już tak wiele chemii, barwników, których jest mnóstwo w nowych rzeczach.
Dobra, używana odzież od miłośniczek ekologicznej mody
Wydarzenie odbędzie się w czwartek (9 marca) o 17 w Miejskim Domu Kultury przy mikołowskim rynku. Wystarczy przyjść ze swoimi rzeczami - na miejscu czekają stanowiska do ekspozycji oraz przebieralnie i lustra.
Nie mam się w co ubrać! Moje ciuchy aż wylewają się z szafy! Nic do niczego nie pasuje! - chyba każda z nas miała kiedyś takie dylematy... Uwolnij swoją szafę, upoluj swoje perełki i odmień swój look - zachęca lokalne "szafiarki" organizatorka.
Aby uczestniczyć w Swap Party, należy wysłać zgłoszenie mailowo (bazarekmiko@gmail.com) lub na Facebook organizatorki (Aneta Stelmach).
Z okazji Dnia Kobiet odbyło się także wydarzenie poświęcone jodze i zdrowiu kobiet i dzieci
Dziś w ramach Tygodnia Mocy Kobiet odbyły się w mikołowskim Centrum Aktywności Społecznej (Rynek 2) także zajęcia łagodnej jogi, po których odbyła się dyskusja poświęcona sposobom profilaktyki zdrowia kobiet w różnym wieku oraz zdrowia dzieci, połączona z konsultacjami fizjoterapeutki, psycholożki oraz położnej. W CAS zbierano także datki-wpisowe na rzecz małej bohaterki.
Celem nadrzędnym Tygodnia Mocy Kobiet jest pomoc ośmioletniej Julii
Wydarzenia mają na celu wsparcie ośmiolatki z okolic Mikołowa, która urodziła się zdrowa, jednak w wieku trzech lat stwierdzono u niej neuropatię słuchową. W wieku siedmiu lat Julia zaczęła mieć, oprócz kłopotów ze słyszeniem, także trudności z rozpoznawaniem literek i rysowaniem - okazało się, że ma również sprzężoną neuropatia wzrokowa. Ostrość wzroku dziewczynki to jedynie dziesięć procent.
Po badaniach genetycznych okazało się, że Julka cierpi na bardzo rzadką dolegliwość - zanik nerwów wzrokowych typu Kjera z niedosłuchem odbiorczym. Obecnie na tę chorobę nie ma żadnego remedium; należy do schorzeń postępujących.
Pomóc Julii można poprzez wpłaty w serwisie zrzutka.pl tutaj oraz na konto:
Spółdzielczy Bank Ludowy Zakrzewo Oddział w Złotowie
89 8944 0003 0000 2088 2000 0010
tytuł przelewu: 1574/K Julia Kołodziej
Może Cię zainteresować:
Naukowcy od raka piersi zbadają za darmo tyszanki. Narodowy Instytut Onkologii zaprasza
Może Cię zainteresować: