Pandemia i obowiązujące zasady nie pozwalają na świętowanie, nawet w tak ważnym dniu jak 50-lecie klubu sportowego. Zorganizowanie hucznej uroczystości urodzinowej w tej chwili pozostaje niestety tylko planem na lepszy, przyszły czas. Blisko 200 sympatyków GKS Tychy postanowiło jednak uczcić wyjątkowy dla drużyny dzień. Niestety, gromadzenie na stadionach i innych obiektach sportowych jest niemożliwe. Kibice świętowanie przenieśli więc pod stadion...
Jedna z grup pseudokibiców chciała zaatakować tyskich policjantów przed stadionem
Klubowe okrzyki i różne, niebezpieczne elementy pirotechniczne dały się we znaki mieszkańcom Tychów, niekoniecznie entuzjastycznie nastawionym do zachowania kibiców. Pod stadionem pojawiła się policja. Zebrana grupa nie reagowała jednak na polecenia wydawane przez mundurowych. Podczas próby wylegitymowania, zgromadzeni pod stadionem mieszkańcy Tychów i sympatycy klubu zaczęli uciekać w kierunku Parku Niedźwiadków. Z relacji policji wynika, że jedna z grup pseudokibiców chciała zaatakować mundurowych. Dzięki działaniom tyskiej policji udało się powstrzymać agresywne zachowanie.
Mandat nawet 500 zł za wulgaryzmy, zaśmiecanie, brak maseczek przed stadionem GKS Tychy
- Mandaty i wnioski dotyczyły głównie zaśmiecania, wulgaryzmów, spożywania alkoholu w miejscu publicznym, czy braku maseczek i grupowania się, czyli niedostosowania do obowiązujących rozporządzeń. Kary finansowe nałożone na kibiców to od 20 do nawet 500 złotych - mówi portalowi NowinyTyskie.pl asp. szt. Barbara Kołodziejczyk z Komendy Miejskiej Policji w Tychach
Policji udało się wylegitymować 92 pseudokibiców. W związku z wykroczeniami, jakich się dopuścili, sporządzono 24 wnioski do sądu o ukaranie. Dodatkowo policja wystawiła 62 mandaty.
zdj. KMP w Tychach