We wtorek 11 stycznia o godzinie 13.30 dyżurny bieruńskiej komendy otrzymał zgłoszenie, że w leśnym zagajniku na granicy Bierunia i Lędzin znajduje się niewybuch. Na historyczne znalezisko podczas spaceru natrafił jeden z mieszkańców. Na miejsce zgłoszenia zostali wysłani policjanci wraz z funkcjonariuszem, który jest przeszkolony z zakresu rozpoznania minersko-pirotechnicznego.
Pocisk artyleryjski w bieruńsko-lędzińskim zagajniku
Mundurowy stwierdził, że jest to moździerzowy pocisk artyleryjski z czasów II wojny światowej. Policjanci informują, że ze względu na oddalenie znaleziska od zabudowań nie było konieczności ewakuacji osób. Do momentu przyjazdu saperów, pocisk zabezpieczali bieruńscy policjanci.
– Pod żadnym pozorem nie wolno dotykać ani przenosić znalezionych niewypałów. Jeżeli zauważyłeś podejrzany przedmiot przypominający pocisk lub broń, natychmiast powiadom policję – ostrzegają policjanci.