W spotkaniu uczestniczyli komisarz Tychów Maciej Gramatyka, miejski komendant straży pożarnej Wojciech Rapka i inspektor nadzoru budowlanego Mariusz Węgrzyn i Hanna Skoczylas, szefowa referatu Urzędu Miasta ds. rozwoju.
Pełniący obowiązki prezydenta miasta Gramatyka tłumaczył, że prace zabezpieczające trwały do godzin nocnych, a wielu spośród mieszkańców jednej z dotkniętych katastrofą klatek (nr 4) nie będzie mogła najpewniej przez długi czas wrócić do swoich mieszkań.
- Pracujemy nad tym, w jaki sposób pomagać tym, którzy stracili prawie wszystko w swoich mieszkaniach. Dla nich mamy przygotowane już teraz kilkanaście, a jak będzie potrzeba to więcej lokali zastępczych, w których będą mogli zamieszkać. Oprócz tego uruchomiliśmy procedurę Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej, który dla wszystkich poszkodowanych jest gotowy również z pomocą finansową - mówił Maciej Gramatyka.
Dla potrzebujących takich środków mieszkańców przygotowano również tymczasowe miejsca noclegowe oraz wsparcie psychologiczne.
Szef miejskiej komendy PSP wyliczał, że w akcji ratunkowej uczestniczyło 20 zastępów i 50 strażaków, którzy pracowali od ok. 9:30 do 15. Bilans poszkodowanych wyniósł siedem osób, w tym jeden ciężko ranny mężczyzna (poparzenia 80% powierzchni ciała). Strażacy wraz z innymi służbami czuwały do północy nad tym, by do zabezpieczanych ruin nie dostał się nikt niepowołany. Komendant Rapka wyjaśnił, że konstrukcja budynku nie została naruszona.
- Jednoznacznie stwierdzamy, że przyczyną pierwotną tego zdarzenia był wybuch gazu ziemnego (… ) [Dokładną] przyczynę badają policjanci pod nadzorem prokuratury oraz powołany w tym celu biegły. Gaz ulatniał się z instalacji niskiego ciśnienia gazu ziemnego w pomieszczeniu kuchennym.
Powiatowy inspektor budowlany dodał, że wyłączając mieszkanie będące epicentrum wybuchu, gdzie naruszony został strop, lokale będzie można w miarę prędko przywrócić do użytku:
- W tej chwili nikt nie może wrócić do budynku, ponieważ nie ma prądu, wody, gazu. Konstrukcja budynku nie jest na tyle uszkodzona, aby nie nadawał się on do użytku - na pewno niezbędne są remonty. Budynek sam w sobie nie grozi zawaleniem.
Hanna Skoczylas zapewniała, że niezależnie od formy własności lokalu każdy poszkodowany będzie mógł liczyć na lokal zastępczy oraz wsparcie materialne z MOPS:
- W przypadku lokalu zamiennego czas zamieszkania to okres do roku, ale w zależności od sytuacji jest on przedłużany. Pracownicy Wydziału Gospodarki Lokalowej i MOPS-u od godziny przyjmują osoby zainteresowane (…) Obecnie dysponujemy 25 takimi lokalami, które są gotowe do zamieszkania. Mamy również lokale w budynku basenu na Edukacji (8 lokali).
Więcej informacji dostępnych jest w Wydziale Gospodarki Lokalowej UM Tychy oraz w placówce MOPS przy ulicy Edukacji 11.
Może Cię zainteresować:
Kto (i dlaczego) startuje na prezydenta Tychów w 2024? Przegląd kandydatów
Może Cię zainteresować: