Ze zgłoszenia, które otrzymały służby ratunkowe wynikało, że kobieta, która postanowiła przepłynąć jezioro może być pod wpływem alkoholu. Znajomy, który przebywał z kobietą nad tyskim zbiornikiem nie potrafił pływać i w obawie o życie 40-latki zaalarmował służby.
Prawie 2,5 promila alkoholu...
Po dotarciu służb na miejsce okazało się, że kobieta wyszła już na brzeg od strony dzikiej plaży. Badanie alkomatem wykazało w wydychanym przez kobietę powietrzu prawie 2,5 promila alkoholu. Kobieta została przewieziona na Izbę Wytrzeźwień. Za próbę przepłynięcia akwenu pod wpływem alkoholu kobieta nie została ukarana.
- Ze zgłoszenia wynikało, że kobieta miała wypłynąć na jezioro, a znajomy, który z nią przebywał nie potrafił pływać i obawiał się o nią, dlatego też powiadomił służby. Ostatecznie okazało się, że kobieta lat 40 miała prawie 2,5 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Na szczęście nikomu nic się nie stało. Interwencja zakończyła się na Izbie Wytrzeźwień - informuje oficer prasowy tyskiej komendy policji asp. szt. Barbara Kołodziejczyk.
Policjanci zwracają uwagę, żeby w trakcie wypoczynku nad wodą zachować zdrowy rozsądek. - Przypominamy o tym, by podczas wypoczynku zachować zdrowy rozsądek, ponieważ brawura, alkohol i brak rozwagi mogą doprowadzić do nieszczęścia - informują mundurowi.