Zdarzenie miało miejsce w czasie, gdy funkcjonariusz Wydziału Prewencji Komendy Miejskiej Policji w Tychach wypoczywał wraz z rodziną w Czechowicach-Dziedzicach.
Kierowca auta marki Peugeot, wyjeżdżając z parkingu przy jednym ze sklepów, nie zauważył idącej prawidłowo chodnikiem żony policjanta i uderzył tyłem pojazdu w bok prowadzącego przez nią wózka z kilkumiesięcznym dzieckiem.
Policjant, zachowując spokój, skonfrontował się z kierowcą, od którego wyczuł intensywny zapach alkoholu. Ten przyznał się i prosił o niepowiadamianie służb. Ciężko wyobrazić sobie, co poczuł, gdy ojciec dziecka z wózka pokazał mu policyjną legitymację i zgodnie z prawem
zatrzymał winowajcę. Patrol czechowickiej policji przebadał delikwenta. Okazało się, że 53-latkek miał trzy
promile alkoholu we krwi. Ale to nie wszystko. Miał też orzeczony sądowy zakaz prowadzenia pojazdów, który jest często karą za podobne ekscesy.
Matka z dzieckiem nie odnieśli żadnych obrażeń. Mężczyźnie jako drogowemu recydywiście grozi nawet 5 lat więzienia, świadczenie pieniężne na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej, a nawet dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Może Cię zainteresować:
Tychy. Ukradli rower i elektronarzędzia. Policja wpadła na ich trop... już następnego dnia
Może Cię zainteresować: