Policja powiatu pszczyńskiego poinformowała o tym zuchwałym czynie wczoraj (25 lipca). W zeszły weekend 19-latek z okolic Cieszyna zgłosił się do stróżów prawa po pomoc - tłumaczył, że przyjechał do Pawłowic koło Pszczyny na prośbę znajomego, by odwiózł do domów czwórkę osób - dwie dziewczyny w wieku 20 i 24 lat oraz dwóch młodych mężczyzn.
Pasażerowie wsiedli do auta spokojnie, jednak po chwili zaatakowali go.
Po zabraniu jego bmw, portfela i telefonu odjechali w kierunku Warszawy, a następnie Białegostoku. Samochód prowadziły na zmiany dziewczyny, z których jedna nie miała prawa jazdy. Całe towarzystwo było najprawdopodobniej pod wpływem narkotyków (zapewne pochodnych mefedronu - policja donosi o „środkach psychotropowych”).
Schwytano ich pod Wyszkowem, gdzie ukradli paliwo ze stacji.
Po tym, jak odjechali z monitorowanej stacji, na ich trop wpadła drogówka z Mazowsza. Mundurowi ustalili, że obie kobiety kierowały na zmianę; przy starszej z nich znaleziono worek nielegalnej substancji psychoaktywnej. W związku z podejrzeniem, że kierowały pod ich wpływem. Tą sprawą zajmie się dalej komenda w Wyszkowie.
Dwóch ich towarzyszy po sprawdzeniu w bazach okazało się natomiast być poszukiwanymi przestępcami, którzy nie stawili się na odbycie kary więzienia zasądzonej przez sąd w Jastrzębiu-Zdroju. Do zaległej kary ci amatorzy adrenaliny „dorobili się” zarzutów o jej unikanie oraz o rozbój - za ten ostatni kodeks karny przewiduje do 12 lat, a jako recydywistom grozi im zwiększenie kary nawet o połowę. Obecnie przebywają w areszcie tymczasowym.
Może Cię zainteresować:
„Mąż”-barbarzyńca z Lędzin schwytany. Notorycznie groził nożem i poniżał małżonkę
Może Cię zainteresować:
Próbował rozbić pocisk szlifierką kątową. LPR zabrało 53-latka z Bojszów k/Tychów
Może Cię zainteresować: