Sławny wieloletni ,,pogodynek" z programów TVP - z wykształcenia polonista - uraczył zebranych w budynku przy Piłsudskiego swoimi opowieściami z życia obieżyświata. Wyjaśnił także zgromadzonym, jak pomimo początkowego odrzucenia oferty postanowił ostatecznie zostać prezenterem pogody:
- Zaproponowali mi prowadzenie podróżniczej prognozy pogody. Nie zgodziłem się. Na schodach spotkałem koleżankę, której powiedziałem, że odrzuciłem tę propozycję, bo jadę na Madagaskar i napiszę o nim książkę. Nazwała mnie idiotą i spytała: kto to kupi? Uważała, że powinienem zostać prezenterem pogody, by stać się rozpoznawalnym, bo tylko wtedy kogoś mogę zainteresować swoimi książkami podróżniczymi.
Jak Kret dał się namówić na prognozy pogody?
Przytoczona sytuacja dała mu do myślenia - już następnego dnia zgodził się prowadzić pogodę pod warunkiem, że dostanie wolną rękę co do stylu ubioru i wypowiedzi na antenie. Jego cechą charakterystyczną stał się nieformalny strój, który, jak sam mówił, lepiej pasuje do takich treści niż garnitur w urzędniczym stylu. Poza tym poprosił o...podstawowe szkolenie z zagadnień meteorologicznych. Włodarze telewizji zgodzili się na to wszystko, gdyż przypadł im do gustu.
Jego swobodny i przystępny język - którego używa także w swoich książkach podróżniczych - dał mu rozgłos sięgający poza granice kraju. Od kilkunastu lat uczestniczy w kongresach prezenterów pogody organizowanych dookoła świata, co jest znakomitą okazją do wojaży dla tego zapalonego podróżnika. Wyjaśnił też słuchaczom, że jest dla swoich kolegów po fachu z innych krajów niemałą osobliwością, ponieważ:
- Mamy na WhatsAppie grupę 140 osób z całego świata i wszyscy autentycznie się znamy i lubimy. I przekazujemy sobie różne informacje pogodowe. A są to bardzo cenne wiadomości, bo na całym świecie prezenterzy pogody to ludzie ze świata meteorologii, czasem nawet naukowcy z własnym zapleczem badawczym. Tylko w Polsce i w Bułgarii prezenter pogody może z tą dziedziną nie mieć nic wspólnego.
Spytany żartobliwie czy utrzyma się u nas ,,złota jesień" udzielił - w zgodzie ze swoim imidżem - podnoszącej na duchu odpowiedzi.
Tak. I to będzie prawdziwie złota. Teraz była złotawa. Natomiast spadek temperatury sprawi, że liście zdecydowanie zżółkną i kiedy wrócą ciepłe dni z temperaturą do 17 stopni Celsjusza, to w słońcu wszystko będzie naprawdę złote.
Nadchodzące spotkania z gwiazdami
23 października w Mediatece zobaczyć się będzie można z Radosławem Pazurą, a 9 listopada o godz. 17 gościem cyklu "Tury kultury" będzie Jolanta Fraszyńska. Wstęp na wszystkie spotkania jest bezpłatny, nie obowiązuje też rezerwacja miejsc.
