Około 20.30 do operatora KMP Tychy, SK KM PSP Tychy oraz dyspozytora medycznego dotarło zgłoszenie o niecodziennym zachowaniu mężczyzny, który siedział lub stał na jednym z drzew na terenach zielonych między Aleją Bielską a ulicą Marii Skłodowskiej-Curie.
Osoba, która zawiadomiła służby podejrzewała, że mężczyzna mógł chcieć popełnić samobójstwo. Na teren zgłoszenia natychmiast zadysponowane zostały odpowiednie służby. Były to ZRM, patrol tyskiej Policji oraz zastępy JRG Tychy (GCBARt, SCD - 40,3, SLRr).
Interwencja przyniosła skutek. W asyście policjantów, strażacy wspięli się na drzewo za pomocą drabiny i ściągnęli stamtąd mężczyznę, który następnie został przez ratowników przetransportowany do Szpitala Miejskiego. Przekazanie mężczyzny do szpitala odbyło się również w eskorcie Policji.
Akcja trwała niecałą godzinę. Na razie nie wiadomo, w jakim stanie jest mężczyzna, ani jaki był powód jego potencjalnej próby samobójczej.
Problem samobójstw poruszany jest przez organizacje zajmujące się zdrowiem psychicznym od wielu lat. Tendencje te najsilniejsze są w tak zwanych okresach przesilenia, jesienią i na wiosnę. W roku 2020, według policyjnych statystyk na życie targnęły się w Polsce 4742 osoby. Pomimo pandemii, jest to jednak tendencja zniżkowa – rok wcześniej rejestrowanych prób samobójczych było o 98 więcej.
O ile sam kryzys, jakim jest pandemia powoduje raczej degresję jeśli chodzi o samobójstwa (jak mówi Prezes Polskiego Towarzystwa Suicydologicznego prof. Brunon Hołyst kryzysy społeczne czy ekonomiczne w pierwszych latach mobilizują raczej zdolności adaptacyjne), o tyle ciężka sytuacja gospodarcza lub nagłe straty majątków są jedną z najczęstszych przyczyn prób samobójczych. Według danych z 2019 roku Polska jest na drugim miejscu w Europie pod względem samobójstw wśród dzieci.