We wtorek, 8 marca 2022 roku, około 15.00 strażacy zostali zaalarmowani o pożarze trawy na polu w Bojszowach w rejonie ulicy Bliskiej. Oprócz strażaków, na miejsce udali się również bieruńscy policjanci.
Dzięki szybkiej reakcji świadka, pożar na szczęście nie rozprzestrzenił się na duży obszar. Policjanci podejrzewali, że za podpaleniem może stać 11-letnie mieszkaniec gminy Bojszowy. Przeprowadzone w tej sprawie postępowanie wyjaśniające pozwoliło mundurowym potwierdzić podejrzenia. Jak się okazało, chłopiec bez wiedzy i zgody rodziców bawił się zapalniczką, przez co wzniecił ogień.
– Być może nie miał nawet świadomości, jakie zagrożenie niesie za sobą taka, z pozoru niewinna zabawa, i jakie może wyrządzić straty. Nie jest to jednak żadnym usprawiedliwieniem. Dlatego policjanci, zebrane w tej sprawie materiały, przesłali do tyskiego sądu do spraw rodzinnych i nieletnich, który zadecyduje o losie 11-latka i jego opiekunów – informują policjanci.
Jaka kara grozi za wypalanie traw?
Policjanci przypominają, że wypalanie traw jest nie tylko niebezpieczne, ale też niedozwolone. Za naruszenie przepisów przeciwpożarowych grożą surowe sankcje. Według kodeksu wykroczeń zagrożone jest karą aresztu od 5 do 30 dni, grzywny od 20 do 5000 zł albo nagany. Natomiast sprawca przestępstwa z kodeksu karnego, sprowadzający „zdarzenie, które zagraża życiu lub zdrowiu wielu osób albo mieniu w wielkich rozmiarach, mające postać pożaru, podlega karze pozbawienia wolności od roku do lat 10” – w przypadku śmierci człowieka lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu wielu osób, sprawca podlegać będzie karze pozbawienia wolności od lat 2 do 12. Istotny jest również zapis kodeksu karnego mówiący o przypadkach spowodowania zniszczeń w świecie roślinnym lub zwierzęcym w znacznych rozmiarach, których to sprawca podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.