W środę na ulicach miasta pojawił się klubowy ,,maluch" - tym razem będący jeżdżącą reklamą GKS-u fiat 126p w rajdowym malowaniu wydawał z siebie odgłosy rodem z horrorów, zapraszając przy tym napotkane osoby na nadchodzące mecze.
- Przygotowaliśmy całą masę atrakcji i na pewno nikt nie będzie narzekał na brak wrażeń. W składzie mamy kilku zawodników zza
oceanu, gdzie Halloween cieszy się dużą popularnością. (...) W
obecnych czasach ważne jest, żeby przyciągać kibiców nie tylko poprzez grę, ale właśnie organizując tematyczne dni meczowe. Co bardzo ważne każdy kibic, który się przebierze wchodzi na mecz za darmo. Mogą to być tak naprawdę rekwizyty, ale zachęcamy, żeby się pomalować lub przebrać za swojego ulubionego potwora - mówi Krzysztof Trzosek, rzecznik GKS Tychy.
Hokejowe Halloween
Szczególnie okazale zapowiada się zabawa na hokeju. Zawodnicy wyjadą w w specjalnych bluzach ucharakteryzowani na zombie - żywe trupy. Niedzielne spotkanie zmrozi więc krew nie tylko chłodem tafli Stadionu Zimowego i dreszczem sportowych emocji. Początek o godzinie 17:00 (wcześniej w piątek na wyjeździe tyscy hokeiści zagrają z zaprzyjaźnioną Cracovią).
Ale to dopiero początek. Przy wejściach potwory będą wpuszczać kibiców w przebraniach za darmo - niezależnie od wieku, natomiast na dzieciaki czekają dyniowe lody i koszmarne cukierki. W sektorze dziecięcym animatorzy przygotują dla dzieci dodatkowe atrakcje. Będą straszne zabawy i wspólne malowanie twarzy.
- Jeśli się boicie, to lepiej zostańcie w domu. Na lodowisku pojawią się potwory z najstraszniejszych horrorów. Kibice, w których żyłach płynie trójkolorowa krew mogą czuć się jednak bezpieczni. Wystrój Stadionu Zimowego może być jednak trochę straszny i muzyka również może powodować podwyższone bicie serca - reklamuje niedzielne spotkanie oficjalny serwis GKS Tychy.
gkstychy.info/ak
