O wybryku tyskiego radnego na finale WOŚP wspomniały ogólnopolskie dzienniki, oraz oczywiście główne wydanie TVP. Popis wokalny (choć właściwie radny nie śpiewał całej piosenki, a bujał się do rytmu słynnego utworu „J*** Pis”, powstałej po protestach Strajku Kobiet, rzucając co jakiś czas w przestrzeń hasło przewodnie), został nagrany. Jak twierdzi radny, miał filmik wysłać do znajomego, jednak z uwagi, że ma on „podobną ksywkę do drugiego członu nazwiska radnej”, Krzysztof Król przez przypadek wysłał swój występ do radnej Pis Aleksandry Wysockiej - Siembigi.
Jak tylko zorientowałem się, że wysłałem filmik pod zły adres, zatelefonowałem, by przeprosić radną, ale nikt nie odbierał telefonu, wysłałem więc jej smsa z przeprosinami, a filmik wykasowałem, powiedział Krzysztof Król.
Radny mówił także, że pomimo przeprosin, które wysłał sms-em oraz wypowiedział medialnie, nadal czuje się głupio.
Radni PiSu chyba jednak nie przyjęli przeprosin Krzysztofa Króla. Anna Wysocka – Siembiga nie odniosła się do sprawy w żadnym medium społecznościowym, a w rozmowie z portalem nowe.info powiedziała, że przesłany przez radnego filmik tak ją zaszokował, że nie odbierała później od Krzysztofa Króla żadnych telefonów i wiadomości.
Do sprawy odniósł się natomiast 2 lutego na Tweeterze szczeciński radny Dariusz Matecki, który na swoim koncie opublikował feralne nagranie, oznaczając jednocześnie MiastoTychy oraz fundację WOŚP. W osobnym wpisie oznaczył również prezydenta Tychów Andrzeja Dziubę, pisząc:
Panie Prezydencie, pisze Pan na swoim profilu, że "moje miasto jest nowoczesne", czy ten Pan z nagrania reprezentuje "nowoczesność"?
Tego samego dnia, Krzysztof Król w rozmowie z noweinfo.pl po raz kolejny przeprosił za nagranie.
Przepraszam za to, że w ogóle coś takiego nagrałem. Jest mi szczególnie przykro, że zrobiłem to z serduszkiem WOŚP.
Na łamach portalu wypowiada się również sama radna Wysocka- Siembiga, ubolewając nad poziomem debaty publicznej w Polsce.
Sytuacja ta bardzo dobrze obrazuje obecny poziom debaty publicznej . Mojej zgody na obrzucanie się wulgaryzmami nie ma. Zawsze to podkreślam, rozmawiajmy, kłóćmy się, ale pozytywnie. Tam, gdzie jest hejt, tam rozmowy i dialogu już nie ma.
Niewątpliwie media społecznościowe czy kamerka w telefonie to potężne narzędzie w rękach polityków: radna Wysocka- Siembiga sama zasłynęła w czerwcu z odebranych niejednoznacznie zdjęć umieszczanych na swoich mediach społecznościowych (przedstawiła w nich zdjęcie czarnoskórego mężczyzny, któremu podawane są kwiaty, i kadr z polskiego filmu „Alternatywy 4”, w którym ciemnoskóremu bohaterowi aktor podaje z kolei łopatę. Drugie zdjęcie oznaczone było podpisem „Kocham Polskę”).
Na ten moment, w obronie radnego stanął Michał Gramatyka, były prezydent Tychów. Obecny prezydent Andrzej Dziuba nie odniósł się do sprawy poza oświadczeniem, że nie będzie komentował zachowania radnego, bo każdy odpowiada za siebie sam, jak jednak utrzymuje Krzysztof Król, dostał on od prezydenta Tychów reprymendę.