Ratajscy pelnili funkcję rodziców zastępczych nieprzerwanie od 2001 roku - przez ich dom przeszło 105 dzieci pozbawionych opieki - od noworodków do dziesięcioletnich szkrabów. Część z nich poza domowym ciepłem potrzebowało także specjalistycznego leczenia i terapii. Kiedy tylko było to możliwe. pomagali dzieciom trafić do biologicznych rodziców, którzy z różnych powodów nie mogli lub nie potrafili się nimi zajmować; także ich można traktować jako "wychowanków" Ratajskich - wspierali ich, udzielali porad wychowawczych, pomagali w sprawach organizacyjnych, uczestniczyli w rozprawach sądowych, współpracowali ze szkołami i poradniami. Wielu podopiecznych, którzy opuścili ich dom, nadal utrzymuje z nimi kontakt.
- Zapewniali dzieciom spokój i bezpieczeństwo. Uczyli, że bliski kontakt z drugą osobą jest czymś, co daje siłę. Okazywali, że wszystkie dzieci są dla nich jednakowo ważne i zasługują na szacunek oraz miłość. Nigdy nie dali odczuć żadnemu dziecku, że jego zachowanie wzbudziło w nich złość – w takich sytuacjach wykazywali się ogromną cierpliwością i serdecznością, prowadząc wzmacniające rozmowy, ucząc, jak należy postępować, aby niepożądana sytuacja się nie powtórzyła. Mimo ogromnego natłoku obowiązków nigdy nie skarżyli się na niedogodności. Zawsze znajdowali czas, aby pobawić się z dziećmi, pomóc im w nauce, przytulić, odpowiedzieć na potrzeby dziecka. W rodzinie zastępczej Państwa Ratajskich żadne dziecko nie czuło się samotne czy odrzucone. Swoją pracą i zaangażowaniem udowodnili przez te lata, że zawsze warto pomagać najmłodszym i potrzebującym.
- Iwona Rogalska, dyrektorka Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej w Tychach
Pani Bożena Ratajska otrzymała w marcu nagrodę indywidualną Regionalnego Ośrodka Polityki Społecznej województwa śląskiego „Przyjaciel Rodziny 2023”. Podczas ostatniej sesji tyskiej rady miasta 26 września prezydent Maciej Gramatyka podziękował małżeństwu za ich tytaniczną pracę'
- Dzięki Waszej determinacji, cierpliwości i ogromnemu sercu, dzieci, które znalazły się w trudnych sytuacjach życiowych, mogły liczyć u Państwa na bezpieczne schronienie, miłość oraz wsparcie - mówił włodarz Tychów.
Może Cię zainteresować:
