66-letni mikołowianin padł ofiarą przestępstwa metodą "na policjanta" i stracił 20 tysięcy złotych. Do zdarzenia doszło po kilkugodzinnej rozmowie telefonicznej pokrzywdzonego z oszustami.
66-latek z Mikołowa stracił 20 tysięcy złotych
Cały proceder trwał kilkanaście godzin z 16 na 17 stycznia 2023 roku. Ofiarą oszustów padł mieszkaniec Mikołowa, z którym przestępcy skontaktowali się telefonicznie. Senior był przekonany, że rozmawia z prawdziwymi policjantem i prokuratorem. Jego czujność została uśpiona na tyle, że mężczyzna zostawił pieniądze w wyznaczonym przez przestępców miejscu na terenie Katowic. Stracił w ten sposób aż 20 tysięcy złotych.
Policjanci nie przyjmują pieniędzy i nie proszą o przekazywanie ich obcym osobom
Policjanci przypominają i proszą o ostrzeżenie bliskich nam seniorów:
- Policjanci nie angażują do swoich akcji osób cywilnych;
- Policjanci nie przyjmują pieniędzy na przechowanie i nie zabezpieczają ich na specjalnych kontach, a tym bardziej nie każą wrzucać do śmietników, czy zostawiać pod drzewami;
- Policjanci nigdy nie dzwonią do osób postronnych, wypytując ich o numer konta, hasło dostępu do niego czy oszczędności;
- Policjanci nigdy nie proszą o przekazywanie pieniędzy obcym osobom.
Może Cię zainteresować:
Z Tychów do Londynu. Jakub Kiwior trafi do Arsenalu za 25 milionów euro
Może Cię zainteresować: