Noworoczne zabawy są niestety dla niektórych pretekstem do różnych drogowych i ulicznych ekscesów wywołanych brawurą (podsycaną używkami), nieumiejętnym igraniem z łatwopalnymi materiałami albo - co gorsza - złośliwością i żądzą destrukcji.
Ciężko orzec co kierowało tymi, którzy doprowadzili do podpalenia naczepy TIR-a na parkingu przy Piłsudskiego 20. Służby zostały do niej wezwanie niedługo po północy. Około godziny pierwszej strażacy musieli też gasić płonącą altanę śmietnika przy Myśliwskiej 14 - w pożarze ucierpiał też zaparkowany obok samochód.
Już w sylwestrowe popołudnie pogotowie ratunkowe otrzymało fałszywy alarm, że na boisku na osiedlu M znajduje się ktoś potrzebujący pilnej pomocy. Wygłupy spowodowały, że karetka ugrzęzła na rozmiękniętej ziemi i musiała wzywać na pomoc odpowiedni wóz holowniczy.
Do kuriozalnego zdarzenia doszło z samego rana - około godziny 8:20 na Harcerskiej w rejonie skrzyżowania z Borową doszło do potrącenia 82-latka przez starszego o rok kierowcę seata. Sprawca odjechał z miejsca zdarzenia, ale będący świadkiem kierowca volkswagena ruszył za nim i razem z policjantami zablokowali sędziwemu mężczyźnie ucieczkę. Przechodzień nie nabawił się co prawda obrażeń, za to pozbawiony skrupułów starszy pan stracił prawo jazdy i czeka go sprawa karna.
112tychy.ply/ak