Dokument z rokowaniami na najbliższe piętnaście lat uchwalono jednogłośnie na sesji rady miasta Tychy 15 grudnia ubiegłego roku, na której uchwalono też bieżący budżet. Przy opracowaniu prognozowanych wartości oparto się na wskaźnikach zawartych w dokumentach rządowych; ze względu na długi horyzont czasowy i niepewność polityczną, prawną i ekonomiczną towarzyszącą tak długiemu okresowi, podczas prezentacji w Urzędzie Miasta skupiono się na czterech najbliższych latach.
Perspektywa finansowa Tychów na lata 2024-2027
W tym roku skarb gminy spodziewa się dochodów bieżących w kwocie 958 milionów złotych. Bazując na rządowych szacunkach makroekonomicznych (inflacji, wzrostu płac i PKB) w następnych latach mają one sukcesywnie wzrastać - w 2025 do 1,03 miliarda (+7,9%), w 2026 - 1,08 mld (+4,2%), a w 2027 w kasie ma się znaleźć 1,12 mld złotych (+ 3,7%).
Dla ścisłości - inflacja ma w tym roku wynosić około 6,6%, w przyszłym - 4,1%, w 2026 - 3,1%, a w kolejnych latach spaść do poziomu tzw. celu inflacyjnego wynoszącego 2,5%. Ma jej towarzyszyć wzrost PKB o około trzy procent i wzrost płac na poziomie 5-7% każdego roku.
Bigos z Polskim Ładem
Część dochodów tyskiej gminy na stanowić subwencja z budżetu - rodzaj częściowej rekompensaty za straty, jakie samorządy ponosiły w czasie fiskalnych akrobacji rządu PiS w ramach programu Polski Ład. Nowy skarbik Tychów wykładał sytuację radnym:
- Nową subwencję mieliśmy otrzymać po raz pierwszy w 2023 roku jako rekompensatę za wprowadzone reformy podatkowe w ramach „Polskiego Ładu”, następnie rząd się z tego wycofał i obiecał ją od 2024 r. Na dzień dzisiejszy w projekcie ustawy okołobudżetowej na 2024 r. wprowadzono zapis, że w roku 2024 JST [samorządy - red.] nie otrzymują części rozwojowej - mówi na budżetowej sesji Sławomir Mrugała, miejski skarbnik.
Tychy mogą liczyć na dofinansowania w ramach programu inwestycyjnego Polski Ład (o ile zostanie zachowany w tej formie), rżą∂owego programu odbudowy strategicznej i renowacji zabytków związanych z KPO, „zwykłe” dotacje budżetowe, środki z budżetu Metropolii GZM oraz pomniejsze fundusze (rozwoju kultury fizycznej).
Co do środków z Unii Europejskiej, z szacunkami trzeba poczekać na ich odblokowanie - obecnie do wykorzystania zostały jedynie „resztki” z poprzedniej perspektywy w nieznacznej - jak na tak duży budżet - kwocie (ok. 3 mln złotych).
Zadłużenie ma maleć - i to znacznie
Wydatki w tym roku szacuje się na 1,19 mld złotych, z czego blisko 20% stanowić ma spłata zobowiązań i inne wydatki majątkowe. Potem ma być już „z górki” - w następnym roku tego rodzaju wydatki mają stopnieć o ponad połowę, by w następnych dwóch stanowić ledwie około 3 procent rozchodów samorządu Tychów - zarząd miasta zakłada, że środki z UE drastycznie zmniejszą potrzeby pożyczkowe.
Jeśli do tego dojdzie, będzie to wielka ulga dla finansów gminy - przez lata obsługa pożyczek itp, pochłaniała bowiem nawet 1/4 ogółu wydatków. Jedyny nowy kredyt, jaki planują zaciągnąć władze Tychów, to 200 mln złotych z Europejskiego Banku Inwestycyjnego - ma być spłacany do 2038 roku.
Bieżące inwestycje gminy Tychy 2024-2025
Dalsza część dokumentu wyszczególnia inwestycje, które już zaplanowano, a które mają trafić do realizacji w latach 2024-2025. W tym czasie na rozwój miasto ma wydać co najmniej ok. 300 milionów złotych, nie licząc oczekiwanych środków z KPO. Najwięcej ma pochłonąć standardowo budowa i modernizacja dróg (151 mln zł), a następnie inwestycje w sport i rekreację (43 mln zł) oraz oświatę i wychowanie (17 mln zł).
Miejskie inwestycje czekające na realizację lub będące w jej trakcie zostaną omówione w osobnym artykule z uwagi na objętość tematu.
Może Cię zainteresować:
Polski Chaos trwa - są wzrosty, ale to spadki. Oto budżet Tychów na 2024
Może Cię zainteresować:
Władze Tychów pytają mieszkańców o rowerową szosę do Katowic
Może Cię zainteresować: