17 stycznia 1945 r. z obozu koncentracyjnego Auschwitz-Birkenau do Wodzisławia Śląskiego wyruszył „marsz śmierci”. W momencie zarządzenia tzw. ewakuacji, rozkaz dotyczył 56 tysięcy więźniów, mimo że zima 1944/45 była wyjątkowo śnieżna i mroźna. Na samej trasie marszu zginęło co najmniej 600 osób; znacznie więcej zostało zamordowanych przez Niemców poza drogą przemarszu i w masowych egzekucjach. Badacze szacują, że łącznie podczas marszu zginęło około 15 000 więźniów.
Biegli lokalni uczniowie
Na start biegu stawiło się blisko 150 uczniów szkół podstawowych i ponadpodstawowych m.in. z Tychów, Mikołowa, Lędzin i Bierunia. Spod mogiły ostatnich ofiar Oświęcimia, gdzie pobrano symboliczne światło pokoju, sztafeta ruszyła w kierunku Gliwic. Po drodze znajduje się osiem miejsc pamięci o wydarzeniach ze stycznia 1945 r. - w Bieruniu, Mikołowie, Mokrem, Borowej Wsi, Przyszowicach i Gliwicach. Przy każdym z nich oddany został hołd przy udziale lokalnych władz i społeczności. Do ostatniego miejsca - zbiorowej mogiły ofiar marszów śmierci przy Kozielskiej w Gliwicach - młodzież dotarła późnym popołudniem.
Druga odnoga biegu prowadziła przez powiat pszczyński - od Miedźnej przez Pszczynę i Suszec do Pawłowic. Taką trasą więźniowie byli prowadzeni w stronę Wodzisławia Śląskiego, skąd pociągami byli wywożeni w głąb upadającej Rzeszy.
Symboliczne wiązanki kwiatów i zapalone znicze pojawiły się przed płytą przy ul. Bogedaina w Pszczynie. Jako jedno z miejsc postoju w styczniu 1945 wyznaczono rejon obecnego stadionu Iskry - po sześćdziesięciu latach w tym miejscu odsłonięto nową tablicę pamiątkową.
Głównymi organizatorami corocznego biegu są Zespół Szkół Technicznych nr 2 w Chorzowie oraz Oddział Instytutu Pamięci Narodowej w Katowicach. Uczestnikom - głównie młodzieży - asystowali dyrektor katowickiego oddziału IPN, starosta bieruńsko-lędziński, przedstawiciele rodzin oświęcimskich oraz dyrektor ZST nr 2 w Chorzowie.
ak