Monitorujący sytuację włodarxe miast oraz strażacy z Tychów i ziemi pszczyńskiej donoszą o stabilizowaniu się sytuacji w regionie. Najgorzej przedstawia się sytuacja w gminie Pszczyna, gdzie rzeka Pszczynka osiągnęła stany daleko przekraczające poziom alarmowy, co spowodowało m.in. decyzję o zamknięciu słynnego parku pałacowego. Również Gostynia (Gostynka), dopływ Wisły płynący przez południe powiatu mikołowskiego, Tychy i Bieruń, przekroczyła w niedzielę po południu stan alarmowy o około metr - po godzinie 13 zanotowano ok. 330 cm wody przy poziomie alarmowym wynoszącym 230 cm. Woda w samej Wiśle na wysokości Bierunia wykazywała poziom pomiędzy stanem ostrzegawczym i alarmowym z tendencją wrostową. Stan alarmowy o około 30 cm przekroczyły natomiast wody Przemszy, jednak wykazuje on tendencję spadkową.
Do południa 15 września od początku zagrożenia strażacy intwrweniowali w Tychach i powiecie bieruńsko-lędzińskim 116 razy, w tym 44 razy w samym mieście. Większość interwencji miała miejsce do godziny 8 rano - o poranku ustały opady i ten sta utrzymuje się do niedzielnego wieczoru.
Wśród strat materialnych wymienić należy zalanie szkoły podstawowej w Międzyrzeczu (południe pow. bieruńsko-lędzińskiego); poza tym straty obejmują głównie podtopione piwnice, przeciekające dachy i tym podobne. Gorzej sytuacja prezentuje się na południe od powiatu pszczyńskiego - w Czechowicach-Dziedzicach ustanowiono objazd zalanej DK1, zalalontez kilka ulic w okolicznej Ligocie; w powiecie bielskim doszło do utopienia mężczyzny w potoku.
Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej nie wydał póki co (niedziela, godzina 17) nowego ostrzeżenia o intensywnych opadach, utrzymuje natomiast do godziny 11 w poniedziałek ostrzeżenie o podwyższonym poziomie wód; oczekuje się uspokojenia sytuacji w dorzeczu górnej Wisły w województwie śląskim.
Może Cię zainteresować:
Inwestycje drogowe w Bieruniu. Nowy fragment ulicy Soleckiej, Łysinowa boczna po remoncie
Może Cię zainteresować: