Do zdarzenia doszło pod koniec listopada zeszłego 2022 roku. 47-letni przedsiębiorca cukierniczy z Mikołowa awanturował się w swoim mieszkaniu. Mężczyzna miał we krwi 2,5 promila alkoholu. Kiedy wezwani na miejsce policjanci podjęli decyzję o przewiezieniu go do izby wytrzeźwień, ten wpadł w szał.
Agresję przeniósł ze swojej rodziny na funkcjonariuszy; wyzywał ich i groził zwolnieniem z pracy. W pewnym momencie uderzył jednego z nich w głowę. Po obezwładnieniu i wsadzeniu do radiowozu, w czasie kursu do rudzkiej izby wytrzeźwień mężczyzna nadal był agresywny, jednak zmienił w końcu taktykę i zaoferował policjantom... dziesięć kilogramów karpia na święta oraz darmowe wyroby cukiernicze swojej marki.
17 stycznia 2023 r. do Sądu Rejonowego w Mikołowie trafił akt oskarżenia w tej sprawie. Mikołowianin odpowie za naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza oraz łapownictwo. Mimo kuriozalnych okoliczności, sprawa jest poważna. Takie zarzuty mogą się wiązać z karą nawet 10 lat więzienia.
Może Cię zainteresować:
Ponad 2600 niedoręczonych przesyłek w piwnicy listonoszki. Kobiecie grożą 2 lata więzienia
Może Cię zainteresować: