Inwestycja opiewa na blisko 60 milionów złotych - poza samym wiaduktem przebudowana ma być m.in. kanalizacja, część torów kolejowych oraz oświetlenie uliczne. W projekcie modernizacji kluczowego miejsca na jednej z głównych arterii regionu nie znalazło się jednak miejsce na budowę bezpiecznych przejść pod jezdniami, pomimo że wypadki nie są tu rzadkością, a po drodze poruszają się dzieci w drodze do szkół czy starsi mieszkańcy Wilkowyj i Mąkołowca.
Zaledwie kilka dni temu donosiliśmy o śmierci pieszej pod kołami TIR-a na przejściu dla pieszych kilkaset metrów dalej. Kilka lat temu przebudowano częściowo przejście na skrzyżowaniu z ulicą Burschego, jednak jego efektem jest uciążliwy dla pieszych ciąg z małymi, niezapewniającymi bezpieczeństwa wysepkami w połowie ruchliwej wielopasmówki.
W sprawie remontu Mikołowskiej interpelował ostatnio jeden z tyskich radnych.
Członek tyskiej rady miasta Dariusz Wencepel złożył ostatnio do zarządu gminy zapytanie w związku z przebudową wiaduktu na tyskim odcinku trasy Gliwice - Oświęcim, w którym zwrócił uwagę na przejścia oraz organizację objazdów na czas remontu, który potrwa całe dwa lata.
Zdaniem radnego ścisk na wiadukcie ograniczonym na długi czas do jednej z dwóch nitek sprowadzi „komunikacyjną gehennę” na pobliski mały przejazd kolejowy na Mąkołowcu oraz tunel pod torami łączący Dworcową i Browarową.
Wspomniany tunel jest zresztą od dawna bardzo niebezpieczny dla pieszych - łatwo sobie wyobrazić, jak zwiększony natłok ruchu w ciemnym, ciasnym tunelu może wpłynąć na bezpieczeństwo np. skazanych na przechodzenie tamtędy uczennic i uczniów technikum gastronomicznego. Co więc proponuje samorządowiec?
Radny Wencepel w swojej interpelacji pyta retorycznie, czy nie jest to dobry czas na wypracowanie z PKP PLK możliwości budowy chociażby tymczasowego ciągu pieszo-rowerowego pod wiaduktem. Jego zdaniem, można by przy tej okazji podnieść też kwestię budowy wzdłuż torów kolejowych podleśnej trasy dla rowerzystów z południa Katowic przez Tychy do Pszczyny.
Odpowiedź urzędników - nie da się, nie nasza wina
Tyski zarząd ulic i mostów w odpowiedzi utrzymuje, że ruch poprowadzony po jednej z nitek wiaduktu (najpierw północnej, potem przebudowanej południowej) powinien wystarczyć do obsługi intensywnego ruchu na tej trasie i nie będzie potrzeby wybierania wąskich i krętych objazdów przez tereny mieszkalne.
Co jednak z bezpieczeństwem pieszych, którzy będą tak czy siak przekraczali w tamtych okolicach - i przy skondensowanym ruchu - niesławne przejścia na Mikołowskiej?
MZUiM twierdzi, że przejścia nie da się zbudować z uwagi na charakter wiaduktu.
Pierwszym z wymienianych powodów jest fakt, że PKP planuje w tamtym rejonie dobudowę torów na odcinku Tychy - Katowice, a dokładny ich przebieg i miejsce robót jest na ten moment nieokreślony. Poza tym, sam wiadukt jest zaliczany do tzw. Infrastruktury krytycznej (kluczowej dla bezpieczeństwa państwa) i z tego względu strzeżony i częściowo odcięty od dostępu. Jak zwykle, przeszkodą są też administracyjne obostrzenia i definicje:
Ponieważ proponowany przez radnego niezależny ciąg pieszo-rowerowy nie może stanowić drogi publicznej, nie będzie można w tym wypadku skorzystać z mocy ustawy na realizację w/w ciągu. Należałoby również podkreślić kwestię możliwości braku przesłanki do rozszerzenia przedmiotu zamówienia oraz ewentualne roszczenia wykonawcy z tego tytułu - wskazuje na zawiłości Miejski Zarząd Ulic i Mostów.
Czy doczekamy się zatem budowy bezpiecznych przejść nadziemnych i podziemnych na którymkolwiek ze śmiertelnie niebezpiecznych przejść na tyskim odcinku DK 44 - Mikołowskiej i Oświęcimskiej? Wydaje się, że wiele zależy tu od presji mieszkańców i woli radnych do działania w zgodzie z ich potrzebami.
To, że taka presja jest możliwa, pokazuje choćby zeszłoroczna mobilizacja mieszkańców Wilkowyj w kwestii spalarni i zrewidowanie decyzji o jej budowie pokazuje, że tyszanie potrafią być asertywni - a realne straty w życiach ludzkich powinny przecież znaczyć więcej, niż potencjalne sąsiedztwo placówki spalającej odpady.
Może Cię zainteresować:
Śmiertelny wypadek na Mikołowskiej. Rowerzystka zginęła na pasach na skrzyżowaniu
Może Cię zainteresować: