Wybory do PE w Tychach i na Śląsku: różnice, statystyki, przegrani

Wedle ostatecznych danych PKW w 120-tysięcznych Tychach niemal równe 38% głosów padło na kandydatów Koalicji Obywatelskiej - jest to wynik o ponad 4,5 procenta lepszy niż Prawo i Sprawiedliwość. O wiele lepiej w porównaniu z województwem i krajem wypadła tu Trzecia Droga (równe 12%) napędzana nazwiskiem tyskiego posła Michała Gramatyki, który jednak nie uzyskał mandatu.

Najliczniejsze poparcie w mieście zyskały kandydatury Borysa Budki (KO, 10 513 głosów), Patryka Jakiego (7 550 głosów) i Michała Gramatyki (Trzecia Droga, 4 308 głosów).

Słabsze rezultaty w porównaniu z całością Polski uzyskały też Konfederacja (10,1%) i Lewica (4,9$). Frekwencja była wyższa niż krajowa (44,2 wobec 40,6%).

Wybory do Parlamentu Europejskiego 2024 - okręg śląski

Okręg nr 11 pokrywający się z województwem śląskim będą w Parlamencie Europejskich reprezentować Borys Budka, Łukasz Kohut i Mirosława Nykiel.z KO, Patryk Jaki i Jadwiga Wiśniewska z PiS oraz Marcin Sypniewski z Konfederacji. Swoich ludzi do Brukseli nie wprowadziła z tego okręgu Trzecia Droga i Lewica, które zyskały po około 5% poparcia.

Wśród tutejszych „wielkich przegranych” znajdują się m.in, wspomniany tyski poseł, brat prezydenta miasta, wiceminister i „jedynka” na regionalnej liście Trzeciej Drogi - Michał Gramatyka - oraz Dobromir Sośnierz z Konfederacji, któremu zabrakło ledwie kilkudziestu głosów do reelekcji; również Janusz Korwin-Mikke startujący z pierwszego miejsca jednego z mniejszych komitetów nie wróci ze swoimi szokującymi wystąpieniami do niebieskich foteli w PE.

W skali kraju KO wyprzedziło PiS o niecały procent; w śląskiem ta przewaga była większa - 41,42% wobec 36,45%. Frekwencja była porównywalna z ogólnopolską (40,3%).

Do 720-osobowego europarlamentu wejdzie 53 reprezentantów Polski, w tym 5 z naszego województwa. Jego kadencja trwa pięć lat; wielu komentatorów jest zdania, że będą to kluczowe lata dla formowania nowego kształtu Unii Europejskiej w niepewnych czasach.