Wyry domagają się pociągu do Tychów i Katowic. Jest petycja w sprawie

Apel można znaleźć w serwisie petycjeonline.pl. Jest wystosowany w imieniu mieszkańców Wyr, gminy między Łaziskami, Mikołowem a Tychami, do zarządu województwa śląskiego. Ponowne uruchomienie po przeszło dwudziestu latach linii, o której mowa, pojawiało się w planach PKP PLK i regionalnych kolei - jak dotąd jednak niewiele się w tej kwestii dokonało. Po linii poruszają się obecnie pociągi towarowe oraz dalekosiężne na odcinku między Katowicami a Rybnikiem przez Tychy (drugi taki odcinek prowadzi przez Mikołów).

- Od dziesięciu lat ponad ośmiotysięczna gmina Wyry zabiega o uruchomienie przejazdów pasażerskich z postojem w Wyrach. Z uwagi na remont DK 928 [łącznik między DK44 a DK1 prowadzący przez Wyry, ważna dla powiatu mikołowskiego - red.] problem jest palący. - tłumaczą twórcy petycji.

Przystanek kolejowy jest już gotowy, lecz rozkładu brak.

- Gmina ponosi koszty ich utrzymania. Zamiast tego mieszkańcy Wyr z trudem codziennie pokonują trasę z Wyr do Tychów - aktualnie dojazd zajmuje około 45 minut. Przywrócenie przejazdów kolejowych skróci czas dojazdu do Tychów do czterech minut! - czytamy.

Faktycznie - z uwagi na zamknięcie części DW928 kierowcy zmierzający do Tychów muszą nadrabiać drogi przez Mikołów i DK44 (Gliwice - Oświęcim), która jest obecnie dodatkowo obciążona remontem wiaduktów na ulicy Mikołowskiej w Tychach. Przywrócenie linii pasażerskiej z Orzesza przez Łaziska Średnie i Wyry do Tychów i dalej do Katowic odciążyłoby też niewątpliwie DK81 (tzw. „Wiślankę” z Katowic przez Mikołów i Żory w stronę Beskidów) oraz wiecznie zakorkowane drogi w południowych dzielnicach Katowic - Piotrowicach i Ligocie.

- Kładzie się nacisk na komunikację miejską, dlatego warto uruchomić takie połączenie (…) szczególnie w tak trudnej sytuacji remontu, który potrwa przez kolejne dwa lata. Korzyścią dla województwa będzie odciążenie dróg. Jako mieszkańcy zwracamy się z ogromną prośbą.

Swego czasu żółte wagoniki podmiejskiej kolejki na lnii 169 pełne były ludzi dojeżdżających do pracy (głównie w kopalniach i łaziskiej elektrowni), a z przesiadką w Tychach można się było dostać nie tylko do Katowic czy Bielska, ale też do innych pozbawionych dziś kolei miejsc, jak Bieruń czy Lędziny albo do Oświęcimia. Kolej zawitała do Wyr już w 1870 roku.

Co istotne, lokalne władze popierają w tej sprawie wyrzan - absurdem jest choćby to, że urząd wójta musi pokrywać koszty koszenia trawy na stacyjce, która nikomu nie służy czy utrzymania tam parkingu. Remont stacji dofinansowały władze GZM, jednak to nie do władz związku metropolitalnego należy inicjatywa w tworzeniu połączeń kolejowych - to w tym wypadku prerogatywa należących do województwa Kolei Śląskich.

Kiedy kolej z Orzesza przez Tychy do Oświęcimia?

Projekt modernizacji i przywrócenia do ruchu składów pasażerskich dalej na wschód, przez centrum Tychów i Bieruń do Oświęcimia, pojawił się kilka lat temu. Na peronach tyskiego dworca pojawiły się tabliczki kierunkowe ze wskazaniem kierunku „Bieruń Stary”, jednak sprawa zdaje się posuwać w żółwim tempie - jeśli w ogóle - pomimo zapewnień poprzedniego rządu, że pieniądze na śląską kolej z Unii trafią priorytetowo właśnie tutaj.

Projekt jest gotowy - zakłada m.in. budowę peronu na przystanku Łaziska Kopanina oraz drugiego przystanku w Wyrach, około dwa kilometry w stronę stacji Łaziska Średnie od już istniejącego. Dwa lata temu na tej trasie pojawiły się pociągi KŚ - była to jednak tylko sytuacja prowizoryczna na czas remontu dworca w Mikołowie i objazdów przez Tychy.

***

Petycje mieszkańców "odłączonych" Wyr znaleźć można pod tym linkiem.