Z życia wzięte
Pani Klaudia, na swoim profilu w mediach społecznościowych opisała sytuację, której była świadkiem. Na paprocańskim placu zabaw zwanym statkiem, podczas rozmowy z koleżanką, zauważyła dwie kobiety spacerujące za rękę z małym dzieckiem, które zgubiło się i próbowało odnaleźć rodziców. Na szczęście sytuacja skończyła się dobrze i co najważniejsze szybko. Koleżanka Pani Klaudii, która ma małe dzieci, przyznała, że takie sytuacje zdarzają się częściej. Tego dnia na placu zabaw przebywało bardzo dużo dzieci. Wystarczy chwila nieuwagi i nawet najbardziej uważny rodzic może stracić pociechę z pola widzenia...
Co zrobić, gdy zgubi się dziecko?
- Mój pomysł jest taki. Na placu zabaw powinien zostać zamontowany megafon, po który można sięgnąć gdy dziecko zgubi się w tłumie. Głośno powiedzieć, że szukamy danego dziecka, opisać jego ubranie, wiek, cechy charakterystyczne. Także w drugą stronę, gdy sami zauważymy, że dziecko nie potrafi znaleźć rodziców, głośno powiedzieć, że dziecko znajduje się w danym miejscu i czekamy z nim, do czasu pojawienia się opiekuna - mówi Pani Klaudia Matlachowska. Tyski Społecznik
Od pomysłu do realizacji
Propozycja spotkała się już ze sporym poparciem społecznym. Docelowo, działaczka chciałaby, aby megafony były zamontowane nie tylko na placach zabaw ale także w innych miejscach, w których będą mogły pomóc dzieciom i ich opiekunom. Jeśli przedsięwzięcie zyska większy rozgłos i zbierze wiele dobrych opinii, z całą pewnością zostanie wdrożony w życie.